Zdjęcia to nieodłączny element większości wpisów blogowych. Mają bezpośredni wpływ na czytelność naszego tekstu i nadają treści dodatkowej wartości. Co więcej, optymalizacja grafiki, czyli dostosowanie zdjęć do wymagań Google, ma pozytywny wpływ na pozycjonowanie naszej strony. Warto tę kwestię wykorzystać, aby zwiększyć ruch i zatrzymać czytelników na dłużej. Chętnie podpowiem Wam jak to zrobić.
Wiecie jak często powinniśmy dodawać zdjęcia do naszych wpisów? Według badań przytoczonych przez Artura Jabłońskiego w książce „Jak pisać, żeby chcieli czytać (i kupować)” tekst warto wzbogacać o grafikę średnio raz na 100 słów.
Jest to bardzo duża częstotliwość. 100 słów to zaledwie 10-12 wersów tekstu. Aby miało to ręce i nogi musimy zastanowić się nad rolą naszych zdjęć.
Osobiście jestem zwolenniczką grafik, które niosą ze sobą dodatkową wartość informacyjną i nie są jedynie ładnym urozmaiceniem dla treści. Uważam, że należy tę przestrzeń odpowiednio wykorzystać.
Zanim wstawisz zdjęcia do swoich wpisów, zastanów się jakie obrazy naprawdę interesują Twoich czytelników? Co jest w stanie utrzymać ich zainteresowanie i zachęcić odbiorcę do zaangażowania?
Starannie dobrane zdjęcia:
Projektując nasz wpis musimy mieć na uwadze, że większość osób zaledwie zeskanuje go wzrokiem. Dodane grafiki pełnią w tej kwestii kluczową rolę. Jeżeli zainteresują naszego odbiorcę, mamy spore szanse, że pozostanie na naszej stronie i przeczyta wpis od deski do deski.
Zdjęcia z popularnych stocków niestety bardzo rzadko mają taką moc. Są wielokrotnie powielane w sieci, bazują na opatrzonych schematach i nie wyglądają autentycznie. Jeśli chcemy zainteresować naszego odbiorcę musimy się troszkę bardziej wysilić.
Staranny wybór publikowanych zdjęć i grafik to oczywiście nie jest wszystko. Każdy obraz, który pojawia się na naszej stronie, powinien być zoptymalizowany pod wyszukiwarki, czyli dostosowany do ich wymagań i wytycznych.
Przyczyny są banalnie proste. Po pierwsze zdjęcia, które mają odpowiedni rozmiar, nie spowalniają naszej witryny. Po drugie, Wujek Google nadal nie do końca radzi sobie z rozpoznawaniem poszczególnych obrazów i warto mu w tej kwestii trochę pomóc.
Co daje optymalizacja grafiki na naszym blogu lub stronie?
Optymalizację grafiki rozpoczynamy od skalowania naszych zdjęć do odpowiedniego rozmiaru. Żeby nie było zbyt łatwo – rozmiar nie powinien obniżać jakości dodawanych zdjęć. Zarówno jedna, jak i druga cecha jest dość istotna dla wyszukiwarki. Grafiki skalujemy do rozmiaru, w jakim chcielibyśmy, aby wyświetlały się na stronie.
Do wykorzystania mamy kilka popularnych narzędzi m.in. JPEGmini, TinyJPG oraz zmniejszacz.pl. Jeżeli korzystasz z CMS-a WordPress wystarczy, że zainstalujesz jedną z darmowych wtyczek WP Smush lub Kraken Image Optimizer.
Weryfikację czasu wczytywania naszej strony możemy przeprowadzić przy pomocy darmowego narzędzia Google Speed Insights. W raporcie zobaczymy m.in. informacje na temat optymalizacji plików graficznych na naszej stronie.
W jaki sposób Google rozpoznaje zdjęcia na Twojej stronie internetowej? Przede wszystkim rozpoczyna od formatu. Obecnie Google może indeksować takie pliki jak BMP, GIF, JPEG, PNG, WebP i SVG.
Niestety nie ma jednoznacznej odpowiedzi, który z tych formatów najlepiej sprawdzi się na naszej stronie. Optymalizacja grafiki to umiejętność znalezienia tzw. złotego środka. Dla każdego zdjęcia powinniśmy indywidualnie przeprowadzić analizę formatu i jakości, zawartości kodowanych danych oraz rozmiaru w pikselach. Najlepiej działać metodą prób i błędów.
Do najpopularniejszych formatów należy jpg oraz png. Wiecie czym się od siebie różnią?
JPEG – zdjęcia w tym formacie mogą być kompresowane do małych rozmiarów pliku, niestety skutkiem będzie utrata jakości. Stosując to rozszerzenie musimy iść na kompromis i poszukać złotego środka, który zadowoli zarówno użytkowników, jak i wyszukiwarki. Optymalna jakość zdjęć .jpg zamieszczanych w sieci to 70-80%.
PNG ich głównym atutem jest możliwość wysokiej i bezstratnej kompresji pliku. Dodatkowo możemy zastosować efekt przezroczystości (kanał alfa). Niestety bardzo poważnym minusem jest waga zdjęcia. PNG zawsze będzie cięższym plikiem w porównaniu do identycznego jpg.
WebP to nowoczesny format obrazu, który zapewnia doskonałą bezstratną kompresję zdjęć. Obrazy w tym formacie są mniejsze o ponad 25% od standardowych png.
Jak zapowiada Google, jest to format przyszłości. Niestety, obecnie nie jest jeszcze obsługiwany przez wszystkie wyszukiwarki i CMS-y.
Pliki, które zaciągasz na swoją stronę, zawsze podpisuj słowami, które mają bezpośrednie odniesienie do wpisu lub samego zdjęcia. Całkowicie nie do przyjęcia są nazwy typu: IMG7724870.jpg.
Najlepiej, jeśli zdjęcia będą miały nazwy zgodne z nazwą wpisu lub frazą kluczową, ewentualnie z tym, co widnieje na zdjęciu np. pozycjonowanie-grafiki.jp
Każda dodana grafika powinna mieć przyjazny adres URL, który będzie czytelny zarówno dla robotów Google, jak i naszych czytelników. Co to oznacza w praktyce?
Przyjazny adres URL ma czytelny ciąg słów, które łatwo rozszyfrować i zapamiętać:
https://katsin.pl/wp-content/uploads/2019/07/infografika-ranking-crm-copywriter-katsin.png
Aby zdjęcie mogło zostać rozpoznane przez Google, musisz uzupełnić tekst alternatywny (atrybut alt), czyli opisać cel danej grafiki. Algorytmy nie są w stanie zobaczyć tego, co jest na zdjęciu. Widzą jedynie zapis w kodzie HTML i to przy jego pomocy będą rozpoznawać i indeksować grafikę.
Jak powinien wyglądać DOSKONAŁY ATRYBUT ALT?
Atrybut alt powinien być przede wszystkim opisem tego, co faktycznie widnieje na zdjęciu. Pamiętajmy, że jest on wykorzystywany także w chwilach, gdy nasz czytelnik ma problem z wyświetleniem danego obrazu na stronie.
Najważniejsze zasady skutecznego atrybutu alt:
Bardzo dobrym zabiegiem jest zamieszczanie zdjęć na blogu w określonym kontekście. Google docenia, gdy w okolicach obrazu są użyte słowa, które odnoszą się do nazwy i atrybutu alt danej grafiki. Nie jest to trudne w realizacji. Wystarczy nad obrazem dodać krótki wstęp np.
„Poniżej znajduje się infografika na temat dobrych praktyk tworzenia atrybutu alt, która lepiej wyjaśni Wam jak optymalizować zdjęcia na stronach firmowych oraz blogach”.
Każdy czytelnik, zanim rozpocznie lekturę, skanuje tekst w poszukiwaniu najważniejszych dla siebie informacji. Badania Eye Tracking (analiza ruchu gałek ocznych) wskazują jednoznacznie – wszyscy zatrzymujemy wzrok na grafikach. Warto wykorzystać ten naturalny odruch. W podpisie pod zdjęciami należy zamieszczać istotne dla całego tekstu informacje lub chwytliwe hasła, które mogą zatrzymać czytelnika na dłużej.
Google zachęca właścicieli stron internetowych do przesyłania tzw. mapy witryny, czyli pliku XML, który zawiera wszystkie aktywne adresy URL strony internetowej wraz z datą ich aktualizacji. Dobrze przygotowana mapa, oprócz listy podstron, będzie zawierać szczegółowy zbiór adresów URL wszystkich plików graficznych.
Jeżeli masz stronę na WP. mapę możesz wygenerować za pomocą odpowiedniej wtyczki np. Google XML Sitemaps. Następnie otrzymany link wklejamy do darmowego narzędzia Google Search Console. Brzmi dość groźnie, jednak nie jest to pracochłonne. Zajmie Ci to maksymalnie 15 minut.
Niby tylko kilka punktów, ale jak to teraz wszystko wcielić w życie?
Jeżeli masz stronę na WordPress zacznij od instalacji odpowiedniej wtyczki do kompresji zdjęć. U mnie znakomicie sprawdza się Wp Smush, o której pisałam wcześniej. Pamiętaj, aby każde zdjęcie miało odpowiednią nazwę pliku oraz opisowy atrybut alt. Te punkty są najważniejsze. Wraz z dodawaniem kolejnych zdjęć zadbaj o dodatkowe elementy.
Na szczeście optymalizacja grafiki nie wymaga specjalistycznej wiedzy, ale wyrobienia sobie pewnego nawyku. Jestem pewna, że już niedługo zobaczysz efekty wprowadzonych zmian na swojej stronie! Powodzenia!
Podziel się tym artykułem:
Autor: Kasia Grzech
Jestem copywriterem. Przy pomocy skutecznych tekstów pomagam moim Klientom zbudować silny wizerunek marki. Na moim blogu podpowiadam jak pokochać pisanie.
blog firmowy marketing dla MŚP seo strona internetowa teksty na strony internetowe
Cookie | Duration | Description |
---|---|---|
cookielawinfo-checkbox-analytics | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics". |
cookielawinfo-checkbox-functional | 11 months | The cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional". |
cookielawinfo-checkbox-necessary | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary". |
cookielawinfo-checkbox-others | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other. |
cookielawinfo-checkbox-performance | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance". |
viewed_cookie_policy | 11 months | The cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data. |